" "
wtorek, 22 grudnia 2015
Silouan the Athonite, one of the purest.
We must always remember that The Lord sees us wrestling with the Enemy, and sowe must never be afraid. Even should all hell fall upon us, we must be brave.
środa, 9 grudnia 2015
David Deida, The Enlightened Sex Manual ~ Albert Rudolph, Spiritual Cannibalism. Don't waste your energy!
3. Train your nervous system to sustain high levels of energy.
For many people, being relaxed means being low energy. They feel at ease only when they are depleted of energy, such as after a full meal or an orgasm. They can't handle long periods of high energy without feeling hyper, stressed, or anxious. They can't wait to have a beer, chat with a friend, watch TV, stuff their faces, or masturbate. Enlightening your sex involves cultivating the capacity to sustain high energy over long periods of time while remaining relaxed and open. It is as if the hoses through which the water flows grow wider. More water can flow through with less pressure.
You can maintain ease even when great force is coursing through your body, mind, and emotions. Your body is pregnant with flexible force, like a fiercely tumescent fire hose. Your mind is still - yet agile, bright, and ready with insight. Your heart is alive, vulnerable, and responsive. You may cry one moment and laugh the next, but whatever you do, your flow of life force is strong and unimpeded. You can look at two people, a conventional lover and a superior lover, and see the difference. Throughout the day, at work as well as in bed, the conventional lover swings between an agitated mode of frantic activity and a collapsed mode of tired depletion.
The superior lover, however, steadily acts with great force and creativity - resting when appropriate but not collapsing due to an exhaustive spurt of energy. To develop this capacity for sustained high energy, practice plugging your energy leaks and circulating the energy as it builds in your body. Don't fidget. Don't eat unnecessary snacks. Don't ejaculate or orgasm too often. Don't talk excessively. Don't watch TV or read newspapers, catalogs, books, and magazines simply due to habit. Don't grind your jaw or tap your pencil unconsciously. If you stop depleting your energies through these habitual means, you may first notice yourself getting anxious to some degree.
This is because your body is being filled with more energy than it is used to handling. In the past, you might telephone a friend or masturbate in the shower to release energy and decrease your internal force. Now, since you have plugged many of these leaks, your internal pressure builds. You can accommodate this growing internal force by helping it flow throughout the natural circuitry of your body. Over time, you can cultivate a capacity to conduct a much larger flow of energy. Your internal "hoses" can unkink and widen, so your old trickle of energy becomes a full flow of force. You develop a much stronger ability to circulate great energy without dispersing it in TV orgasms, chatting, snacking, and fidgeting. (D. Deida, The Enlightened Sex Manual, 2007)
***
"The man who wishes to grow must understand within that he has no right to emotions until they are completely controlled. " (...)
"First you must realize that there is the dimension of ordinary life and the dimension of extraordinary life. These dimensions require different muscle and nervous systems. You must strengthen those muscles which carry spiritual energy. They have to be used and exercised until they are strong enough to support the flow of energy that constitutes a spiritual life."
(Albert Rudolph (Rudi), Spiritual Cannibalism)
środa, 25 listopada 2015
Nisargadatta Maharaj, I am that
NM: Cierpienie jest całkowicie z uwagi na chwytanie, czy
stawianie oporu, jest znakiem naszej niechęci by przemieszczać się wraz z
nurtem życia.
Tak jak zdrowe życie jest wolne od fizycznego bólu tak święte
życie wolne jest od cierpienia.
-Nikt nie cierpiał bardziej niż święci.
NM: Czy sami święci ci to powiedzieli, czy ty tak mówisz?
Esencją świętości jest totalna akceptacja obecnego momentu, harmonia z rzeczami
jak się wydarzają. Święty nie chce by rzeczy były inne od tych jakie są; wie on,
rozważywszy wszystkie czynniki, że są one nie do uniknięcia. Jest on w
przyjaźni z tym co nieuniknione a zatem nie cierpi. Może i zna ból, lecz ten
nim nie wstrząsa. Jeżeli może, czyni potrzebne rzeczy by przywrócić balans –
lub pozwala by rzeczy szły swoją drogą.
-Może umrzeć.
NM: Co z tego? Cóż zyskał przez życie i co traci umierając?
Co się urodziło, musi umrzeć. Wszystko zależy od tego za co się bierze.
-Wyobraźmy sobie, że jesteś śmiertelnie chory. Czy nie
odczuwałbyś żalu ani rozgoryczenia?
NM: Ale ja już jestem martwy, lub raczej ani żywy ani
martwy. Widzisz moje ciało zachowujące się w zwyczajny sposób i wyciągasz z
tego swe własne konkluzje. Nie przyznasz, że twe konkluzje tylko cię wiążą.
Dostrzeż to, że wizerunek jaki o mnie masz może być całkowicie błędny. Twoje
wyobrażenie o sobie jest także błędne, ale to twój problem. Jednak nie musisz
tworzyć dla mnie problemów a następnie prosić mnie bym je rozwiązał.
sobota, 24 października 2015
Chogyam Trungpa, Journey Without Goal
"THE TANTRIC TEACHINGS of Buddhism are extremely sacred and, in some sense, inaccessible. Tantric practitioners of the past have put tremendous energy and effort into the study of tantra. Now we are bringing tantra to North America, which is a landmark in the history of Buddhism. So we cannot afford to make our own studies lnto supermarket merchandise.A tantric revolution took place in India many centuries ago. The wisdom of that tradition has been handed down orally from generation to generation by the great mahasiddhas, or tantric masters. Therefore, tantra is known as the ear - whispered, or secret, lineage. However, the notion of secrecy does not imply that tantra is like a foreign language. It is not as though our parents speak two languages, but they only teach us English so that they can use Chinese or Yiddish when they want to keep a secret from us. Rather, tantra introduces us to the actuality of the phenomenal world. It is one of the most advanced, sharp, and extraordinary perceptions that has ever developed. It is unusual and eccentric; it is powerful, magical, and outrageous; but it is also extremely simple."
- Chogyam Trungpa Rinpoche in "Journey Without Goal"
środa, 10 czerwca 2015
Spiritual Cannibalism, Rudrananda, On negativity
The expression of hate, negativity, or any unhappy thought,
feeling, or state results when you reach a level of resistance
and do not work through it. Expression of negative feeling
builds or reinforces blocks; work overcomes them. Any tool
that is effective cuts through the material it contacts. Any
hesitation in cutting through negative material, any
verbalizing or other indulgence in negative feelings, takes
force from your work. Talk is energy without effect. It is the
steam leak in a steam engine. To sweat or talk is to allow
force to escape. To burn the resistance or negativity within is
to harness the force. The effect of deep work on you is to
turn everything into work. There is nothing which cannot be
burned within a person to help him or her grow. Internalize
everything, externalize nothing.
sobota, 18 kwietnia 2015
Św. Paweł & Guru Rinpocze
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. (1 List to Tesaloniczan, 5, 22)
Unikaj nawet najdrobniejszych, negatywnych czy nieszlachetnych czynów (Guru Rinpocze)
Unikaj nawet najdrobniejszych, negatywnych czy nieszlachetnych czynów (Guru Rinpocze)
wtorek, 14 kwietnia 2015
Wydostać się z kurzu świata [Yuanwu Keqin, Listy]
Kiedy twój wzrok przenika na wskroś, a twoje użycie jego jest jasne, spontanicznie będziesz w stanie odwracać się bez zatrzymywania ani unieruchamiania pośród wszelkiego rodzaju błyskawicznych zmian, złożonych interakcji i przeplatających się zależności. Nie ustanawiaj żadnych poglądów ani nie przywiązuj się do żadnych umyslowych stanów, poruszaj się w zgodzie z potężnym nurtem "kiedy wieje wiatr, trawy się kołyszą"
Kiedy wkraczasz w oświecenie dokładnie w miejscu, w którym się znajdujesz, przenikasz aż do najgłębszego źródła. Kultywuj to urzeczywistnienie aż osiągniesz wolność umysłu, nie ukrywając niczego w swoim sercu. Wtedy nie znajdziesz żadnego "zrozumienia" ani tym bardziej "nie-rozumienia".
Kontynuuj w ten sposób przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, nieskrępowany, wolny od wszelkich przywiązań.
(...)
Kiedy uda ci się połączyć swą ścieżkę z nurtem zen, będziesz spędzał swe dni uciszając swój umysł i studiując całą swą istotą. Zdasz sobie sprawę, że tej Wielkiej Przyczyny nie uzyskasz od nikogo innego; jest to tylko kwestią odważnego i pełnego mocy podjęcia się tego zadania i czynienia stałego postępu. Dzień po dniu będziesz pozbywać się swych złudzeń i dzień po dniu będziesz wzmacniał swą jasność umysłu. Twój potencjał oświeconego postrzegania przypomina wysokiej próby złoto, które należy oczyszczać setki i tysiące razy. To, co jest niezbędnym aby wydostać się z kurzu świata, co stanowi podstawę pomagania innym to umiejętność swobodnego przenikania we wszystkich kierunkach i osiągnięcie wolnego od wątpliwości pokoju i bezpieczeństwa, osiągnięcie stanu wielkiego potencjału i wielkiej funkcji (działania). Ta praca umiejscowiona jest w twoich własnych wewnętrznych działaniach. Jest to tylko kwestią codziennego funkcjonowania pośrodku miliardów przyczynowych uwarunkowań, w pomieszaniu kurzu tego świata, pośród okoliczności sprzyjających i przeciwności losu, zysku i straty, pojawiania się i znikania, nie możesz pozwolić aby miało to na ciebie wpływ i "odwracało" lecz wręcz przeciwnie, to ty musisz potrafić przekształcać i odwracać wszystkie zjawiska.
Kiedy tryskasz życiem i woda nie jest w stanie cię zmoczyć jest to twoją własną miarą mocy. Osiągasz pustą, stałą ciszę jednak nie pojawia się tu żadna dualność pomiędzy pustką i formą, czy też ciszą i hałasem. Zrównujesz wszelkiego rodzaju cudowne powiedzenia, ryzykowne narzędzia i absolutne postrzeżenia, ostatecznie zysk i strata nie istnieją, możesz więc swobodnie ich używać.
Kiedy przez dłuższy czas w ten sposób "pocierasz i polerujesz" osiągasz wyzwolenie w samym środku narodzin i śmierci, spoglądasz na bezużyteczny szacunek świata i leżące w gruzach profity jak na zwykł kurz na wietrze, jak na sen, jak na magiczną zjawę, jak na optyczną iluzję. Uwolniony, wędrujesz przez świat. Czyż słowa te nie opisują "wielkiego świętego, który przekroczył kurz zmysłowych przywiązań?
Subskrybuj:
Posty (Atom)