poniedziałek, 23 grudnia 2013

Gerontikon, przyp. 43 ze zbioru abba Arseniusza [Księga Starców, s. 74, Apoftegmaty Ojców Pustyni, Kraków 1983]

43. Opowiadał także abba Daniel o abba Arseniuszu, że kiedyś wezwał on ojców Aleksandra i Zoila i powiedział im pokornie: "Ponieważ atakują mnie złe duchy i nie wiem, czy mnie nie wykradną we śnie, potrudźcie się tej nocy ze mną i pilnujcie, abym nie zdrzemnął się, zamiast czuwać". Siedzieli więc od zmroku w milczeniu, jeden po jego prawej stronie, a drugi po lewej. I opowiadali ojcowie: "Myśmy zasypiali i budzili się, ale nie zauważyliśmy, żeby on się zdrzemnął. Wreszcie nad ranem - Bóg wie, czy umyślnie to zrobił żebyśmy myśleli, że zasnął, czy też naprawdę przyrodzona senność go ogarnęła - odetchnął głęboko trzy razy i zaraz się podniósł, mówiąc "Zasnąłem, prawda"?. Odpowiedzieliśmy, że nie wiemy"